Na pl. Zamkowym w Warszawie pojawiło się grono posłów ruchu Pawła Kukiza, którzy stanowczo sprzeciwiają się przyjęciu przez Polskę uchodźców. – Naszym krajem nie będą rządzić Niemcy – mówił Adam Andruszkiewicz, poseł Kukiz i prezes Młodzieży Wszechpolskiej. – Mamy do czynienia z dyktaturą Komisji Europejskiej – sekundował mu kolega z klubu poselskiego Tomasz Rzymkowski.
Z szumnych zapowiedzi, które głosiły, że równoległe protesty będą odbywały się przynajmniej w kilkudziesięciu stolicach w Europie, pozostał niedosyt, bo łączenie się z innymi miastami kończyło się ciągle przerywanym sygnałem. Okazało się, że z opóźnieniem rozpoczęła się manifestacja w Amsterdamie, czego przyczyną było zgłoszenie o możliwym ataku bombowym.