W stolicy Kabulu tysiące Afgańczyków w panice usiłują uciec z kraju. W skrajnej desperacji chwytają się podwozi startujących samolotów.
Na lotnisku w Kabulu amerykańscy żołnierze strzelali w powietrze, aby tłum nie wtargnął na pas startowy.
Media obiegły wstrząsające nagrania, które dowodzą, że żołnierzom nie udało się uniemożliwić dostępu do samolotów. Widać na nich, jak z wysokości kilkudziesięciu metrów spadają na ziemię co najmniej dwie osoby, które uczepiły się podwozia.
Afgańska agencja informacyjna Ariana poinformowała w czwartek, że jedną z osób, która zginęła w wyniku upadku był młody piłkarz, młodzieżowy reprezentant kraju Zaki Anwari.
Mężczyzna próbował wydostać się z kraju. Wypadł ze startującego amerykańskiego samolotu wojskowego Boeing C-17.