Po przejęciu władzy w Afganistanie przez talibów w kraju zapanował chaos . Tysiące ludzi usiłują wydostać się z kraju, wdzierając się do pociągów i samolotów.
Na lotnisku w Kabulu amerykańscy żołnierze strzelali w powietrze, aby tłum nie wtargnął na pas startowy.
Z oficjalnych komunikatów wynika, że zginęło tam co najmniej 5 osób - nie wiadomo jednak, czy od strzałów, czy powód śmierci był inny.