Biznes z zasadami

Mam nadzieję, że stworzenie indeksu złagodzi trochę drapieżność rynku - podkreśla Hanna Zaborowska ze Stowarzyszenia Chrześcijańskich Przedsiębiorców

Publikacja: 28.04.2010 01:08

Hanna Zaborowska

Hanna Zaborowska

Foto: Rzeczpospolita

[b]Specjalna komisja złożona z przedstawicieli Watykanu, Kościołów protestanckich i organizacji chrześcijańskich wytypowała odpowiednie spółki i stworzyła pierwszy w Europie chrześcijański indeks giełdowy. To dobry pomysł?[/b]

[b]Hanna Zaborowska:[/b] Dobry, jeśli spółki tego indeksu nie przyniosą w przyszłości rozczarowania, na przykład jakimś nieujawnionym dzisiaj postępowaniem, które byłoby sprzeczne z ideą chrześcijaństwa. Opierając się na doktrynie chrześcijańskiej, można budować dobry, uczciwy biznes. Mam nadzieję, że stworzenie takiego indeksu złagodzi trochę drapieżność rynku i biznes będzie chętniej przestrzegał pewnych podstawowych zasad. To też sygnał dla chrześcijańskich inwestorów, aby zwrócili uwagę, akcje jakich firm kupują. Nawet kosztem swoich zysków.

[b]Jaką firmę można uznać za chrześcijańską?[/b]

Właściciel nie powinien mieć w przeszłości poważnego konfliktu z prawem. Dzisiaj przy rejestracji spółki nie pyta się o takie sprawy. To błąd. Nie chciałabym prowadzić interesów z taką osobą. Niedopuszczalne jest też niewypłacanie wynagrodzeń pracownikom albo zatrudnianie ich na czarno.

Rzecz jasna dyskwalifikuje również handlowanie pornografią lub brutalnymi grami komputerowymi.

[b]To spore ograniczenia. Trudno być chrześcijańskim przedsiębiorcą.[/b]

W uczciwych interesach chrześcijańska moralność pomaga, a nie przeszkadza. Pozwala na przykład na prawidłowe ułożenie swoich relacji z pracownikami. Jeśli są oni źle traktowani, to uważają pracodawcę za wroga. Chcąc się na nim odegrać, oszukują albo odchodzą do konkurencji. A to do niczego dobrego nie prowadzi.

[i]-rozmawiał Marcin Rafałowicz[/i]

[b]Specjalna komisja złożona z przedstawicieli Watykanu, Kościołów protestanckich i organizacji chrześcijańskich wytypowała odpowiednie spółki i stworzyła pierwszy w Europie chrześcijański indeks giełdowy. To dobry pomysł?[/b]

[b]Hanna Zaborowska:[/b] Dobry, jeśli spółki tego indeksu nie przyniosą w przyszłości rozczarowania, na przykład jakimś nieujawnionym dzisiaj postępowaniem, które byłoby sprzeczne z ideą chrześcijaństwa. Opierając się na doktrynie chrześcijańskiej, można budować dobry, uczciwy biznes. Mam nadzieję, że stworzenie takiego indeksu złagodzi trochę drapieżność rynku i biznes będzie chętniej przestrzegał pewnych podstawowych zasad. To też sygnał dla chrześcijańskich inwestorów, aby zwrócili uwagę, akcje jakich firm kupują. Nawet kosztem swoich zysków.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay