„Ze strony Kancelarii Prezydenta zostały zachowane wszelkie procedury oraz terminy związane z udziałem polskiej delegacji w obchodach 70-lecia zbrodni katyńskiej” – napisał w oświadczeniu zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Jacek Sasin.
Stwierdził, że zajmuje stanowisko w tej sprawie „w związku z pojawiającymi się w mediach informacjami i wypowiedziami polityków”.
Pisze, że już miesiąc przed planowana podróżą do szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego zostało skierowane pismo o konieczności zabezpieczenia przelotów do Smoleńska. To szef Kancelarii Premiera – w myśl obowiązującego prawa – jest jedynym dysponentem samolotów dla VIP-ów (obsługiwanych przez 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego).
„Pragnę też podkreślić, że kwestie związane z zapewnieniem bezpieczeństwa Prezydenta RP nie należą i nigdy nie należały do Komptencji Kancelarii Prezydenta RP” – oświadcza Sasin. I tłumaczy, że za za bezpieczeństwo prezydenta odpowiada Biuro Ochrony Rządu, które podlega ministrowi spraw wewnętrznych i administracji, a za sprawy związane z przelotem – służby podległe ministrowi obrony narodowej.
Minister Bogdan Klich odniósł się wczoraj do kwestii ochrony informacji niejawnych. – Na pokładzie nie było dokumentów o charakterze niejawnym. Nie było też żadnych urządzeń, które by działały w trybie niejawnym, czyli takich, które by zapewniały łączność kryptograficzną albo które by służyły do przetwarzania materiałów o charakterze niejawnym – powiedział Klich w TVN 24.