Kandydaci PiS o miejscach na liście dowiedzą się na koniec

Miejsc nie zna nikt. Część posłów w strachu. Próbują się dowiedzieć, czy w ogóle startują

Publikacja: 06.08.2011 01:51

Prezes PiS Jarosław Kaczyński i inni politycy z władz partii o miejscach na listach wyborczych zdecy

Prezes PiS Jarosław Kaczyński i inni politycy z władz partii o miejscach na listach wyborczych zdecydują dopiero za dwa tygodnie. Na zdjęciu z europosłem PiS prof. Ryszardem Legutko podczas czwartkowej konferencji w Wałbrzychu

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Hawałej GH Grzegorz Hawałej

PiS we wtorek zacznie zbieranie podpisów poparcia pod swoimi listami wyborczymi.

Jednak nazwiska kandydatów, inaczej niż w latach poprzednich, zostaną umieszczone tylko w kolejności alfabetycznej. – Pozwala na to ordynacja wyborcza, którą skonstruowała Platforma – mówi poseł Andrzej Jaworski (PiS).

Do poniedziałku struktury okręgowe mają przesłać do centrali propozycje list z zaznaczeniem pozycji kandydatów.

Ale dopiero na kilka dni przed ostatecznym terminem rejestracji list w PKW (30 sierpnia) władze partii zdecydują o tym, kto jakie miejsce na listach dostanie. Zajmą się tym Komitet Polityczny i Rada Polityczna partii.

– Generalnie listy już mamy, jedynki na pewno się nie zmienią, mogą wystąpić drobne poprawki – mówi poseł Joachim Brudziński, przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS.

Część posłów ma większy kłopot niż to, na którym miejscu się ostatecznie znajdą. Oni w ogóle jeszcze nie są pewni, czy będą na listach.

– Kilku z nas z różnych powodów szefowie struktur terenowych na listach nie umieścili – opowiada „Rz" jeden z parlamentarzystów partii Jarosława Kaczyńskiego. – Po indywidualnych rozmowach z prezesem dostaliśmy obietnicę, że na listach będziemy. Tylko że wciąż nie jesteśmy tego pewni.

Dodaje, że w efekcie, zamiast myśleć o kampanii, zastanawia się, „do kogo z Komitetu uderzyć, by się dowiedzieć, czy startuje".

Inny poseł, któremu prezes PiS miał złożyć osobistą obietnicę, że na liście będzie, narzeka, iż nie może się dowiedzieć, które miejsce otrzyma. – Inaczej przygotowywałbym się do kampanii, gdybym miał pewność, że będę w pierwszej trójce, a inaczej, jeśli będę w połowie stawki – tłumaczy.

Nasi rozmówcy zaznaczają, że wypowiadają się jedynie nieoficjalnie, by, jak mówią, – ewentualnego miejsca na liście nie stracić.

Członkowie władz partii przekonują jednak, że narzekający to margines.

– Osoby, które zostały zgłoszone, są przygotowane do kandydowania – zapewnia poseł Jolanta Szczypińska, wiceprzewodnicząca Klubu PiS.

Zdaniem posła Andrzeja Jaworskiego (PiS) ogłoszenie dopiero pod koniec sierpnia kształtu list nie przeszkodzi partii w kampanii.

– To będzie krótka, ale ostra, zdecydowana kampania wrześniowa – zapowiada Jaworski. – Już prowadzimy kampanię informacyjną w terenie, spotykamy się z wyborcami, a od września ruszymy pełną parą.

Zdaniem politologa dr. Macieja Drzonka o ile utrzymywanie w tajemnicy kolejności kandydatów na listach z punktu widzenia samych posłów może być kłopotliwe, o tyle w rzeczywistości służy partii. – PiS już miał problem ze zbuntowanymi kandydatami, którzy niezadowoleni nagle odchodzili. Teraz aż do rejestracji partia może zewrzeć szyki – argumentuje.

Zaznacza jednak, że ważniejsze od tego będą tematy kampanii. – Na przykład PO świetnie rozegrała temat smoleński – zauważa. – Raport komisji Millera, który świadczy o słabości państwa rządzonego przez PO, pojawił się w środku wakacji, gdy większość ludzi zainteresowana jest zupełnie innymi sprawami.

Platforma zatwierdziła swoje listy pod koniec lipca. – Nie będzie już żadnych zmian, żadnego „przewalania" kolejności – mówi posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska, rzeczniczka kampanii PO. – Mogą nastąpić drobne poprawki, ale tylko w wypadku, gdyby ktoś zrezygnował.

PSL swoje listy ułożył pod koniec czerwca, ale, jak mówi „Rz" jeden z posłów tej partii, „są pewne spory co do kolejności".

30 lipca listy wyborcze zatwierdził Sojusz. Sensację wywołał fakt, że nie znalazł się na nich były premier Józef Oleksy.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora

w.wybranowski@rp.pl

PiS we wtorek zacznie zbieranie podpisów poparcia pod swoimi listami wyborczymi.

Jednak nazwiska kandydatów, inaczej niż w latach poprzednich, zostaną umieszczone tylko w kolejności alfabetycznej. – Pozwala na to ordynacja wyborcza, którą skonstruowała Platforma – mówi poseł Andrzej Jaworski (PiS).

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay