Holandia na szóstkę, pechowa Anglia, Portugalia wygwizdana

W ostatnich sprawdzianach Anglia pokonała Belgię, Holandia rozbiła Irlandię Północną, a Portugalia przegrała z Turcją

Publikacja: 04.06.2012 02:06

Gary Cahill (w środku) zderzył się z Joe Hartem (z prawej)

Gary Cahill (w środku) zderzył się z Joe Hartem (z prawej)

Foto: AFP

Nie ma na razie drużyny bardziej doświadczonej przez kontuzje niż Anglia. Straciła już Garetha Barry'ego, Franka Lamparda i Johna Ruddy'ego. W sobotę na Wembley szczękę złamał Gary Cahill (zderzył się z Joe Hartem), a z boiska musiał wcześniej zejść też drugi środkowy obrońca John Terry – doznał urazu uda.

Cahill już wie, że mistrzostwa obejrzy w telewizji, w kadrze zastąpił go Martin Kelly z Liverpoolu. Terry powinien wrócić na pierwszy mecz z Francją (11 czerwca). Zwycięstwo nad Belgią (1:0) dała Anglikom akcja dwójki z Manchesteru United: Ashley Young podał, Danny Welbeck przerzucił piłkę nad bramkarzem.

To pierwszy gol Welbecka w reprezentacji, ma duże szanse, by w dwóch pierwszych spotkaniach zagrać w ataku w miejsce zawieszonego za czerwoną kartkę w eliminacjach Wayne'a Rooneya.

Holendrzy takich kłopotów jak Anglicy nie mają. Ale bogactwo też może przyprawić o ból głowy. Bert van Marwijk w meczu z Irlandią Północną ponownie posadził na ławce rezerwowych Klaasa-Jana Huntelaara. – Jestem zawiedziony, że trener na mnie nie stawia. Mam wrażenie, że wszystko zostało ustalone jeszcze przed pierwszym zgrupowaniem – żali się dziennikarzom król strzelców Bundesligi.

Najskuteczniejszy piłkarz w eliminacjach ME walkę o miejsce w ataku przegrywa z Robinem van Persie'em. Król strzelców Premiership zdobył w sobotę dwa gole (drugiego z rzutu karnego), przy dwóch innych asystował. Holandia wygrała 6:0. A Huntelaar musiał się tłumaczyć przed trenerem ze swojej wypowiedzi.

Znów zawiedli grupowi rywale wicemistrzów świata, Portugalczycy. Tydzień temu zremisowali bezbramkowo z Macedonią, w sobotę przegrali z Turcją 1:3. Cristiano Ronaldo przy stanie 1:2 nie wykorzystał karnego – strzelił za lekko, Volkan Demirel obronił. Pepe zdobył bramkę samobójczą.

60 tys. kibiców na stadionie w Lizbonie żegnało reprezentację gwizdami. „Największym wrogiem drużyny była ona sama. Zwłaszcza obrona" – komentuje dziennik „A Bola", dodając, że „jako ścieżkę dźwiękową na drogę do Polski piłkarze zabrali gwizdy".

Dania pożegnała się z kibicami zwycięstwem nad Australią 2:0 w Kopenhadze. Chorwacja bez chorego Luki Modricia zremisowała w Oslo z Norwegią 1:1, tracąc gola w ostatniej minucie. – Zmarnowaliśmy kilka dobrych okazji. Naszym problemem była psychika. Musimy nad nią mocno popracować – przyznał po meczu trener Slaven Bilić.

Chorwaci, podobnie jak Hiszpanie i Włosi, pojawią się w Polsce jutro, Anglicy w środę. Ale największy ruch na lotniskach będzie panował dzisiaj. Przylatują aż cztery reprezentacje: Portugalia, Holandia, Dania i Niemcy.

Nie ma na razie drużyny bardziej doświadczonej przez kontuzje niż Anglia. Straciła już Garetha Barry'ego, Franka Lamparda i Johna Ruddy'ego. W sobotę na Wembley szczękę złamał Gary Cahill (zderzył się z Joe Hartem), a z boiska musiał wcześniej zejść też drugi środkowy obrońca John Terry – doznał urazu uda.

Cahill już wie, że mistrzostwa obejrzy w telewizji, w kadrze zastąpił go Martin Kelly z Liverpoolu. Terry powinien wrócić na pierwszy mecz z Francją (11 czerwca). Zwycięstwo nad Belgią (1:0) dała Anglikom akcja dwójki z Manchesteru United: Ashley Young podał, Danny Welbeck przerzucił piłkę nad bramkarzem.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!