Informacje potwierdza rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa. – Nasi specjaliści badający miejsce katastrofy ujawnili na miejscu zdarzenia fragmenty samolotu – mówi „Rz" płk Rzepa. Dodaje, że zabezpieczono próbki, które będą poddane dalszym badaniom.
Tymczasem ujawnienie skandalicznych zaniedbań przy identyfikacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej sprawiło, że negocjacje w sprawie zwrotu wraku tupolewa w praktyce zostały zawieszone.
W poniedziałek ekshumowano szczątki ostatniego prezydenta Polski na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz prezesa Warszawskiej Rodziny Katyńskiej Tadeusza Lutoborskiego. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że mogło dość do zamienienia ich ciał.
Jak ustaliła „Rz", szczególnie bulwersujące są okoliczności identyfikacji ciała Ryszarda Kaczorowskiego. Dokonujący identyfikacji nie dysponowali żadnym genetycznym materiałem porównawczym, gdyż rodzina prezydenta nie była obecna w Polsce. Rozpoznania prezydenta dokonano więc drogą eliminacji. Uznano, że nierozpoznane przez nikogo ciało musi należeć do Ryszarda Kaczorowskiego.
Jego szczątki oraz Lutoborskiego są teraz badane we Wrocławiu. Wyniki badań mają być znane jeszcze w tym tygodniu.