Na warszawskiej Białołęce w noc sylwestrową od uderzenia petardą zginęła pięcioletnia dziewczynka. Skoro sylwestrowe fajerwerki są tak niebezpieczne, to po co nam one?
Paweł Frątczak:
Nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, gdy opiekun odpala petardy razem z dzieckiem. Bezpiecznych środków pirotechnicznych nie ma. Ale może właśnie dlatego fajerwerki dostarczają ludziom dodatkowej adrenaliny.