W zaplanowanym na 6 września referendum Polacy będą decydować m.in. o tym, czy powinniśmy zmienić system wyborczy i wprowadzić ordynację większościową z jednomandatowymi okręgami wyborczymi. Z naszej ankiety wynika, że siły polityczne, które według sondaży mają największe szanse na przekroczenie progu wyborczego, są w tej sprawie podzielone. Przeciwnicy takiego rozwiązania podkreślają, że doprowadzi ono do zabetonowania sceny politycznej, która na kolejne lata zostanie zdominowana przez dwie największe partie.
– To system, który doprowadzi do władzy absolutnej jedną partię. Pytanie też, czy JOW nie doprowadzą do przejmowania kompetencji samorządowców przez posłów regionalnych – mówi „Rzeczpospolitej" rzecznik PSL Jakub Stefaniak.
– Jednomandatowe okręgi wyborcze to osłabianie demokracji w Polsce. A na pewno tego myślenia, że nawet mniejsza partia ma wpływ na rządzenie. Przy JOW nie będzie już obowiązywał 5-proc. próg, a do Sejmu będą wchodziły tylko największe ugrupowania – przestrzega też Krzysztof Gawkowski z SLD.
Za wprowadzeniem JOW opowiada się Ruch Kukiza, Platforma Obywatelska i Nowoczesna Ryszarda Petru.
– JOW mają być podstawowym sposobem organizowania w Polsce. Tak już się stało za naszą sprawą w wyborach do Senatu i w większości wyborów samorządowych. Został już tylko Sejm – podkreśla rzecznik Klubu PO Mariusz Witczak.
Partie nie wskazują jednak, w jaki sposób należy wprowadzić JOW ani jaki ich wariant wybrać. A tych – jak pokazują przykłady – nie brakuje.