Aktualizacja: 19.02.2016 11:32 Publikacja: 19.02.2016 11:25
Maria Teresa Kiszczak otwiera sekretarzyk, w którym schowane były dokumenty, podczas spotkania dla mediów w willi na warszawskim Mokotowie
Foto: PAP/Jakub Kamiński
Tym bardziej, że linia podziałów w tej sprawie układa się niemal identycznie, jak w przypadku oceny samego Lecha Wałęsy. Ale to jednak pozory. Sprawa bowiem w małym stopniu dotyczy samego byłego prezydenta.
Zakładając, że IPN zabezpieczył w domu byłego szefa policji politycznej PRL oryginalne dokumenty, to jednak niewiele zmieniają one w naszej wiedzy o Lechu Wałęsie. Nie zmieniają też wiele w jego ocenie. Lech Wałęsa jest, był i będzie polskim bohaterem. Nie zmienią tego ani jego krytycy, ani też coraz bardziej żenujący zwolennicy.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas