Caracale wykończyły Wacława Berczyńskiego. Podał się do dymisji

Dr Wacław Berczyński w piśmie przesłanym do ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego podkomisji ds. ponownego wyjaśnienia katastrofy w Smoleńsku. Szef MON przyjął dymisję.

Aktualizacja: 20.04.2017 19:23 Publikacja: 20.04.2017 17:20

Caracale wykończyły Wacława Berczyńskiego. Podał się do dymisji

Foto: PAP/ Paweł Supernak

Szef MON Antoni Macierewicz poinformował, że przyjął dymisję dr. Berczyńskiego.

Pełniącym obowiązki przewodniczącego komisji będzie dr Kazimierz Nowaczyk - poinformowało ministerstwo. Dr Nowaczyk do tej pory był pierwszym zastępcą przewodniczącego podkomisji.

Zobacz także: Maciej Lasek: doktor Nowaczyk nawet nie pracował obok takiej firmy, która zajmowała się lotnictwem »

Wacław Berczyński kierował pracami podkomisji od lutego 2016 roku. Ostatnio w rozmowie z "Dziennikiem" powiedział, że to on „wykończył caracale" i że Antoni Macierewicz poprosił go: „Bądź moim pełnomocnikiem w sprawie śmigłowców". Te słowa wzburzyły resort obrony, który wydał w tej sprawie specjalny, dementujący komunikat.

Zawiadomienie do prokuratury w sprawie Berczyńskiego zapowiedziała PO.

Maciej Lasek: Dobra zmiana

Do dymisji Wacława Berczyńskiego odniósł się na twitterze Maciej Lasek, były  przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Berczyński od lutego 2016 r. kierował podkomisją do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej. Wcześniej współpracował z parlamentarnym zespołem ds. katastrofy smoleńskiej, którym kierował ówczesny poseł PiS, a obecnie minister obrony Antoni Macierewicz. Współpracownikiem zespołu parlamentarnego był także dr Nowaczyk.

10 kwietnia 2017 r. podkomisja opublikowała film podsumowujący dotychczasowe badania. Wynika z niego, że polski Tu-154M w Smoleńsku został rozerwany eksplozjami w kadłubie, centropłacie i skrzydłach, a destrukcja lewego skrzydła rozpoczęła się jeszcze przed przelotem nad brzozą. Za najbardziej prawdopodobną przyczynę eksplozji podkomisja uznała "ładunek termobaryczny inicjujący silną falę uderzeniową". "Czy tak właśnie stało się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r.?" - pytał lektor na zakończenie prezentacji.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!