Nawrocki w czapce i z zamazaną twarzą chwalił Nawrockiego. Jako Tadeusz Batyr

Tadeusz Batyr, autor biografii „Nikosia”, pochwalił na antenie TVP Karola Nawrockiego. Sprawa odbiła się szerokim echem, bo Tadeusz Batyr to pseudonim literacki Karola Nawrockiego. Głos w sprawie zabrała też Edyta Skotarczak, żona „Nikosia”.

Publikacja: 18.03.2025 10:14

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Foto: PAP/Leszek Szymański

Informację o wydaniu przez Karola Nawrockiego w 2018 roku książki o trójmiejskim gangsterze Nikodemie Skotarczaku, znanym pod pseudonimem „Nikoś” podał serwis wPolsce24. Szef IPN początkowo nie przyznawał się do autorstwa tej pozycji. Ostatecznie jednak jego sztab potwierdził, że to on jest Tadeuszem Batyrem.

Również sam Nawrocki przyznał podczas konwencji wyborczej, że to on jest Tadeuszem Batyrem. - Napisałem tę książkę pod konkretnym pseudonimem, przyznaję się do tego, nie mam z tym większych problemów. Był to wymóg zawodowej chwili. Nie chciałem angażować Muzeum II Wojny Światowej, które nie zajmowało się czasem PRL, tylko czasem II wojny światowej, w moją publikację odnoszącą się do owoców badawczych w czasach Instytutu Pamięci Narodowej – tłumaczył.

Tadeusz Batyr komplementuje Karola Nawrockiego

W 2018 roku na antenie TVP ukazał się wywiad z Tadeuszem Batorem - w kamuflażu, z czapką na głowie, zamazaną twarzą i zniekształconym głosem. W wywiadzie Batyr chwalił Nawrockiego.

Kiedy prowadząca wywiad wspomniała, że autor biografii "Nikosia" powołał się na "prace badawcze historyka, doktora Karola Nawrockiego", gość TVP potwierdził i dodał, że "to właściwie historyk, który zainspirował mnie do mojej pracy; pierwszy, który zajmował się zagadnieniami przestępczości zorganizowanej w PRL".

Antoni Dudek: Trudno nie dostrzec fascynacji

Sprawę skomentował historyk i politolog prof. Antoni Dudek.

"Owo dzieło, skromnie dotąd przemilczane w dorobku Karola Nawrockiego, jest ogólnie dostępne i każdy może się przekonać, czy mamy do czynienia" - napisał na Facebooku prof. Dudek. "Trudno nie dostrzec fascynacji Tadeusza Batyra postacią Nikosia, w tym zwłaszcza jego rzekomymi wyjątkowymi talentami w zakresie manipulacji ludźmi" - dodał.

To kolejny raz, gdy zainteresowanie Karola Nawrockiego światem przestępczości pojawia się w kampanii wyborczej. 

Głos w sprawie postanowiła zabrać również żona „Nikosia”. Edyta Skotarczak twierdzi, że „w książce o jej mężu autorstwa pojawiły się liczne półprawdy, kłamstwa i manipulacje”. „Karol Nawrocki nie dochował elementarnej rzetelności jako historyk i człowiek, pisząc jakoby biografię o moim mężu, w ogóle się ze mną nie kontaktując, natomiast w swojej książce pozwolił sobie na wyjątkowo kłamliwe wywody m.in. jakobym rzekomo miała mieć zły wpływ na Nikosia” – czytamy we wpisie w mediach społecznościowych. 

„Od wielu lat jestem bezpodstawnie publicznie zniesławiana, a jedną z osób które dołączyły do tego procederu, jest właśnie Karol Nawrocki ukrywający się przez 7 lat pod pseudonimem Tadeusz Batyr, który nie miał cywilnej odwagi ujawnić się przez tyle lat” – dodała Edyta Skotarczak.

Edyta Skotarczak chce przeprosin od Karola Nawrockiego

W ocenie żony „Nikosia” „Karol Nawrocki, który obecnie reklamuje się jako osoba o poglądach prawicowych, katolik, kochający mąż i ojciec trójki dzieci, nie przestrzegał takich zasad jak poszanowanie małżeństwa i rodziny – jeśli chodzi o nią i jej najbliższych”. „Nigdy nie byłam za nic skazana, a Nawrocki również pozwalał sobie na daleko idące swoje interpretacje i insynuacje w tym zakresie” – dodała.

Na zakończenie wpisu Edyta Skotarczak zapowiedziała, że oczekuje od Karola Nawrockiego publicznych przeprosin za „kłamstwa i za insynuacje na swój temat, a także za naruszanie prywatności i kultu pamięci po zmarłym oraz zaprzestania rozpowszechniania książki w takiej zakłamanej formie”.

Informację o wydaniu przez Karola Nawrockiego w 2018 roku książki o trójmiejskim gangsterze Nikodemie Skotarczaku, znanym pod pseudonimem „Nikoś” podał serwis wPolsce24. Szef IPN początkowo nie przyznawał się do autorstwa tej pozycji. Ostatecznie jednak jego sztab potwierdził, że to on jest Tadeuszem Batyrem.

Również sam Nawrocki przyznał podczas konwencji wyborczej, że to on jest Tadeuszem Batyrem. - Napisałem tę książkę pod konkretnym pseudonimem, przyznaję się do tego, nie mam z tym większych problemów. Był to wymóg zawodowej chwili. Nie chciałem angażować Muzeum II Wojny Światowej, które nie zajmowało się czasem PRL, tylko czasem II wojny światowej, w moją publikację odnoszącą się do owoców badawczych w czasach Instytutu Pamięci Narodowej – tłumaczył.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wybory
Marek Migalski: Przyczyny wzrostu popularności Sławomira Mentzena i Konfederacji
Wybory
Kandydat Konfederacji idzie jak burza. Czy Polaków ogarnia mentzomania?
Wybory
Wybory 2025. Magdalena Biejat: Kim jest kandydatka Lewicy na prezydenta?
Wybory
Rafał Trzaskowski: Kim jest kandydat na prezydenta Polski z Koalicji Obywatelskiej?
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Wybory
Adrian Zandberg: Kim jest kandydat na prezydenta z ramienia partii Razem?
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń