Choć temat zmian w edukacji w czasie tej kampanii wyborczej pojawia się regularnie, w programach ugrupowań startujących w wyborach o nauce na poziomie wyższym mówi się niewiele. – Mam wrażenie, że osoby, które powinny o sytuacji w nauce mówić głośno, jakoś ten temat omijają. Być może dlatego, że w środowisku naukowym zauważalne jest coraz mniejsze utożsamianie się z uczelniami. Działalność akademicka to dziś bardziej hobby niż praca zawodowa – mówi Iga Kazimierczyk, prezeska fundacji „Przestrzeń dla Edukacji”.
Coś jednak jest. – 100 konkretów na 100 dni zawiera dwa punkty dotyczące zmian w szkolnictwie wyższym – mówi Katarzyna Lubnauer, posłanka i kandydatka z listy Koalicji Obywatelskiej. Jak mówi „Rzeczpospolitej”, uczelnie muszą mieć przywróconą autonomię, trzeba też zmienić zasady ewaluacji nauki. – Zweryfikujemy wykaz czasopism punktowanych przy poszanowaniu ustawowej roli Komisji Ewaluacji Nauk. Nie może być tak, że wysoka punktacja zależy od widzimisię ministra – mówi Lubnauer. Zwraca także uwagę na to, że trzeba uważnie przyjrzeć się nowo powstałym wydziałom lekarskim, by być pewnym, że spełniają one najwyższe standardy nauczania, bo to jest ważne dla pacjentów.
Edukacja: Jakie pomysły przedstawiają partie przed wyborami?
KO zwraca także uwagę na niskie zarobki pracowników naukowych. – Aż 40 proc. pracowników PAN zarabia na poziomie płacy minimalnej. Pensja asystenta to tylko o 5 zł więcej, niż wynosi najniższa krajowa – mówi Lubnauer.
Czytaj więcej
Organizacje pozarządowe wnioskują o zawieszenie Ministerstwa Edukacji i Nauki w działaniach związanych z pośredniczeniem w dysponowaniu środkami unijnymi. Chodzi o 700 mln zł z Programu Fundusze Europejskie dla Rozwoju Społecznego na 2021-2027.
Wynagrodzenia pracowników naukowych jest też w programie Lewicy. „Podwyżki mają dotyczyć w pierwszej kolejności adiunktów, asystentów i pracowników uczelni niebędących nauczycielami akademickimi. Partia chce także zwiększyć nakłady na badania i rozwój do poziomu 3 proc. PKB i przenieść nacisk z grantowego i konkursowego systemu finansowania uczelni i badań na rzecz wyższego finansowania działalności statutowej” – napisano w nim. – Na uczelni nigdy nie zarabiało się rewelacyjnie, ale naukowcy mieli poczucie, że jest ciekawie. Dziś, z uwagi na warunki pracy, stała się ona dla wielu udręką – mówi Maciej Gdula z Lewicy, nauczyciel akademicki. Jak dodaje, zmiany w szkolnictwie wyższym należy rozpocząć od przeprowadzenia audytu. – Musimy ocenić zmiany wprowadzone przez PiS i wcześniej PO oraz na tej podstawie opracować system reform – wyjaśnia Gdula.