Badanie fundacji More in Common wskazuje, że grupą obywateli, która jest najmniej zdecydowana na udział w wyborach, są kobiety, szczególnie młode (18–29). Czy partie polityczne dostrzegają problem i odpowiadają na społeczne postulaty kobiet?
Te badania pokazują też, że 75 proc. młodych kobiet uważa, że sprawy w Polsce idą w złym kierunku. Mieszczą się one przy tym w grupie 55 proc. wszystkich Polaków, którzy uważają, że sprawy idą w złym kierunku. Nastroje w polskim społeczeństwie są złe i to, co przebija się na pierwszy plan, to kwestia drożyzny. Wysokie ceny dociskają nas i determinują nastroje. Badania pokazały, że kobiety są zniechęcone do aktywności politycznej. Są przekonane, że ich głos ma małe znaczenie i niewiele można zmienić. To wynika z tego, że kobiety nie rozmawiają o polityce, i ze stłumienia kobiecej rewolucji z 2020 roku, czyli Strajku Kobiet. Rozbudowana klauzula sumienia spowodowała także zgony młodych kobiet będących już w ciąży. Na kobiety wpłynął także strajk nauczycielek i nauczycieli. Tam, gdzie zawody są sfeminizowane, tam lekceważy się kobiety. Tak samo jest z drożyzną, która przede wszystkim dotyka kobiety, bo przekłada się to na ich sytuację materialną i ogólny dobrostan, na podstawie którego organizują sobie życie.