– Dlaczego nie żegna cię ani należna kompania honorowa, ani orkiestra wojskowa, nie przelatują nad grobem twoim ukochane samoloty, nie znalazło się dla ciebie miejsce w alei zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, nie znalazł się gest pamięci ze strony ministra spraw zagranicznych? Dysponenci należnych ci honorów okazują nam przez to maksymalną wzgardę – pytał 18 lutego w katedrze polowej Wojska Polskiego emerytowany pilot Wojska Polskiego gen. Roman Harmoza. Tego dnia odbył się pogrzeb byłego dowódcy Sił Powietrznych gen. Ryszarda Olszewskiego, na którym pojawili się przedstawiciele m.in. kierownictwa Sił Zbrojnych i delegacje wielu instytucji wojskowych. Zabrakło jednak uroczystej wojskowej asysty honorowej.