Środa na rynku walutowym z jednej strony stała pod znakiem korekty ostatnich ruchów, a z drugiej również pod znakiem oczekiwania. Złoty oddał nieco zysków z ostatnich dnia, ale był to ruch umiarkowany. Inwestorzy też woleli się wstrzymywać z odważniejszymi decyzjami bo wieczorem poznamy decyzję Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych.
Po południu za dolara trzeba było więc płacić 3,84 zł o 0,5 proc. więcej niż wczoraj. Wycena euro podskoczyła o 0,1 proc. do 4,18 zł, a frank szwajcarski były wyceniany na 4,36 zł co też oznacza wzrost o 0,1 proc. - Środa mija pod znakiem lekkiego cofnięcia na kwotowaniach złotego. Z jednej strony obserwujemy lekkie cofnięcie eurodolara. Z drugiej strony waluty rynków wschodzących otrzymały dziś lekko cios ze strony nastrojów wokół tureckiej liry, gdzie obserwowaliśmy tąpnięcie notowań po aresztowaniu burmistrza Stambułu, oponenta Erdogana. W szerszym ujęciu czekamy na wieczorny Fed – wyjaśnia Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.
Oczy zwrócone na Fed
Czego można spodziewać się po dzisiejszym posiedzeniu Fedu? - Chociaż obniżka stóp procentowych nie jest jeszcze na stole, inwestorzy będą uważnie monitorować prognozy Fed, aby ocenić, jak decydenci postrzegają nadchodzące miesiące. Fed prawdopodobnie utrzyma ostrożne stanowisko, ponieważ niepewność dotycząca taryf i ich wpływu na inflację utrzymuje się. Bank centralny może wstrzymać się z dostosowaniem swoich prognoz do czasu, aż polityka handlowa Trumpa, która ma wejść w życie na początku kwietnia, stanie się bardziej przejrzysta – tłumaczą analitycy XTB.