Do multiagencji przyszedł właściciel wysłużonego opla, starszy pan, z zamiarem kupienia polisy OC. Na koncie miał kilka szkód, dodatkowo otrzymał zwyżkę z powodu zaawansowanego wieku i najniższa możliwa składka wyniosła 4 600 zł. Kierowca się zdziwił.
- Ten samochód kupiłem za 2 tys. zł z polisą, OC która była ważna jeszcze przez 10 miesięcy- powiedział. - Bardziej opłaca mi się teraz kupić kolejne auto razem z ubezpieczeniem niż płacić składkę OC za ten pojazd.
Ten sposób byłby skuteczny tylko wtedy, gdyby po zmianie właściciela autaubezpieczyciel nie dokonał rekalkulacji składki, czyli nie dostosował jej do ryzyka związanego z nabywcą. A ubezpieczyciel może to zrobić. Ten sposób jest więc nieskuteczny, ale można próbować innych metod.
Niektórzy kierowcy zaczęli podawać nie do końca prawdziwe dane, aby choć trochę obniżyć składkę. Najczęściej osoby kupujące OC deklarują inne niż w rzeczywistości miejsce użytkowania samochodu lub ukrywają fakt, że autem będzie kierował także dwudziestolatek, który dopiero co zdał na prawo jazdy.
- Takie obniżanie składki jest często skuteczne tylko na krótką metę –podkreśla Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl. - Jeżeli młody kierowca spowoduje kolizję, a my zadeklarowaliśmy ubezpieczycielowi, że samochodu nie będzie używała osoba poniżej 25 roku życia, towarzystwo może dokonać rekalkulacji składki.