Kara wyższa niż wartość samochodu. Rzecznik interweniuje u ministra finansów

Kary za brak OC są zbyt wysokie, a decyzje Zarządu Ubezpieczeniowego Fundusz Gwarancyjnego niezaskarżalne. Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek wystąpił w tej sprawie do ministra finansów.

Publikacja: 07.08.2024 14:03

Kara wyższa niż wartość samochodu. Rzecznik interweniuje u ministra finansów

Foto: Adobe Stock

mat

Przypomnijmy, iż wysokość kary jest zależna od rodzaju zarejestrowanego pojazdu, liczby dni bez ważnego OC i minimalnej płacy brutto — ta od 1 lipca 2024 roku wynosi 4300 zł. Obecnie maksymalna kara za brak ubezpieczenia OC dla kierowców samochodów osobowych to 8600 zł, a dla posiadaczy samochodów ciężarowych aż o  12 900 zł.

Sprawą zajął się w ostatnim czasie rzecznik praw obywatelskich. To efekt skarg kierowców, którzy zostali wezwani do opłaty karnej za brak OC oraz którym Zarząd Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego odmówił umorzenia lub ulgi w spłacie.

Kary za brak OC przewyższają wartość pojazdu

W wystąpieniu do ministra finansów podkreślono, że najważniejszym problemem jest niemożność zaskarżenia takich decyzji. "Za skromnego orzecznictwa sądów administracyjnych wynika, że decyzji tych nie można zaskarżyć do sądu administracyjnego, gdyż nie ma ich ani w katalogu z art. 3 § 2 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, ani nie przewidują tego przepisy szczególne. Obywatel niezadowolony z rozstrzygnięcia Zarządu UFG nie ma więc jakiejkolwiek możliwości jego zakwestionowania przed organem lub sądem" - pisze rzecznik.

Bardzo często sygnalizowany jest też problem wysokości opłat karnych. Skarżący wskazują, że przewyższą one ich dochody, a czasami też i wartość pojazdu. Co więcej, jak zauważa RPO, kwoty te są znacząco wyższe od opłat karnych za brak innych obowiązkowych ubezpieczeń, np. za brak ubezpieczenia OC rolników wynosi ona równowartość jednej dziesiątej minimalnego wynagrodzenia za pracę - 430 zł.

- Tak wysokie kary, w połączeniu z tendencją do odmowy ich umarzania lub miarkowania oznacza, że obywatele postrzegają opłaty karne jako nadmiarowe i niesprawiedliwe. Wskazują, że opłata przewyższa ich dochody, a czasami też wartość pojazdu. Odczucia te pogłębia szczegółowo opisywany brak winy co do ubezpieczenia OC, spowodowany m.in. chorobą, nierzadko połączoną z hospitalizacją - podkreśla RPO w wystąpieniu do ministra finansów.

Czytaj więcej

Ważne dla kierowców: nowy typ przestępstwa od 1 października
Stanowisko
Komentarz UFG do wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich

Ustawodawca nałożył na Fundusz między innymi wykonanie zadania, jakim jest kontrolowanie obowiązku posiadania ważnego ubezpieczenia OC komunikacyjnego i dochodzenie opłat za brak spełnienia tego obowiązku. Wysokość i sposób dochodzenia tych opłat są określone w przepisach prawa i tak też Fundusz je wykonuje.
Fundusz od początku swojej działalności wypłacił poszkodowanym przez nieubezpieczonych sprawców ponad 2 miliardy złotych. W ostatnich latach, rok do roku, wypłacamy poszkodowanym i ich rodzinom po ok. 100 milionów złotych tytułem odszkodowań i świadczeń. To zatem w interesie społecznym – tysięcy poszkodowanych i ich rodzin – leży dochodzenie opłat za niewykonanie ustawowego obowiązku. Te pieniądze wypłacamy w imieniu nieubezpieczonych sprawców, bo należą się ofiarom i ich rodzinom. Fundusz występuje z regresem do sprawców, są oni winni już blisko 360 milionów złotych (stan na koniec 2023 roku). Opłata ma charakter prewencyjny, a jej rola jest taka, że ma skutecznie i na stałe utrwalić świadomość obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia przez posiadacza pojazdu. Dzisiaj średni koszt szkody spowodowanej przez nieubezpieczonego sprawcę wynosi ponad 20 tysięcy złotych. Wszystko to przy średnim koszcie polisy wynoszącym ok. 600 zł i nieustannej obecności tematu ubezpieczeń komunikacyjnych w mediach tradycyjnych i mediach społecznościowych. To oczywiście oznacza, że trudno z poziomu posiadacza pojazdu wyprzeć ten temat i tłumaczyć się brakiem świadomości obowiązku ubezpieczenia pojazdu. Tym bardziej, że ustawowy obowiązek posiadania ważnego OC nie jest niczym nowym, bo obowiązuje od dziesięcioleci.

Przypomnijmy, iż wysokość kary jest zależna od rodzaju zarejestrowanego pojazdu, liczby dni bez ważnego OC i minimalnej płacy brutto — ta od 1 lipca 2024 roku wynosi 4300 zł. Obecnie maksymalna kara za brak ubezpieczenia OC dla kierowców samochodów osobowych to 8600 zł, a dla posiadaczy samochodów ciężarowych aż o  12 900 zł.

Sprawą zajął się w ostatnim czasie rzecznik praw obywatelskich. To efekt skarg kierowców, którzy zostali wezwani do opłaty karnej za brak OC oraz którym Zarząd Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego odmówił umorzenia lub ulgi w spłacie.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Od 1 października nie dodzwonimy się do swojego urzędu skarbowego
W sądzie i w urzędzie
Jest nowa wersja ważnej usługi w aplikacji mObywatel
Płace
Biznes rozczarowany po zaskakującej decyzji rządu. Związkowcy zadowoleni
Sądy i trybunały
Reset Trybunału Konstytucyjnego z wątpliwościami
Prawo dla Ciebie
Myśliwi nie chcą okresowych badań. A rząd szykuje ograniczenie polowań