Luka po Thomasie Cooku nie jest możliwa do wypełnienia. Upadłe brytyjskie biuro sprzedało na 2019 rok 20 mln wycieczek. Rozpoczęło – także poprzez swoje niemieckie biuro Neckermann Reisen – również w Polsce przedsprzedaż wycieczek na 2020 rok w formule first minute. – Nie są to duże kwoty, zaliczki wynoszą po kilkaset złotych, ale dzwonią do nas klienci zaniepokojeni, czy te pieniądze nie przepadną. Na razie uspokajamy ich, że raczej nie – dowiedziała się „Rzeczpospolita" u jednego z agentów sprzedaży Neckermanna.
Na razie jednak nie ma żadnych sygnałów, aby to biuro miało kłopoty. Podobnie jest z węgierskim biurem Neckermanna, nie ma tam żadnych kłopotów w powrotach turystów. Biuro Neckermanna w krajach nordyckich – Ving zawiesiło działalność na poniedziałek, 23 października, ale już we wtorek funkcjonowało normalnie. Ving ma teraz za zadanie ściągnąć do Norwegii i Szwecji 35 tys. turystów. Podobna sytuacja jest w fińskim Vingu.
Bezpieczeństwo rynku turystycznego
Jedno jest oczywiste: upadek Thomasa Cooka zmieni całkowicie rynek. Turyści, kupując wycieczki i urlopy, będą bardziej przyglądali się kondycji finansowej touroperatora. Zapewne jako pierwszy zostanie dokładnie prześwietlony niemiecki TUI, który w zeszłym roku miał 27 mln klientów, ale wcześniej zdecydował się na przebudowę biznesu, cięcie kosztów, stąd solidne zyski. Mimo tego, w środku wakacji TUI poinformował o tym, że tegoroczne zyski nie będą zgodne z oczekiwaniami. Ale chodziło o zysk, a nie o wielomilionowe straty kolejny rok z rzędu, jak to było w przypadku Thomasa Cooka. Z kolei zyskają biura polskie, takie jak Itaka i Rainbow, bo ich finanse prześwietlane są nieustannie. Polskim turystom, kupującym pakiety wakacyjne w biurach podróży, pewności dodaje fakt, że w przypadku jakichkolwiek kłopotów istnieje Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, który już kilkakrotnie sprawdził się w krytycznych sytuacjach.
Efekt drugi to wyższe ceny, bo po zniknięciu Thomasa Cooka zmniejszy się również konkurencja na rynku. Niekoniecznie będzie to dotyczyło Polski, bo Thomas Cook był na naszym rynku nieobecny, a rola Neckermanna systematycznie spadała.