Redukcja dotycząca ponad 15 proc. całej załogi tej firmy jest pierwszą poważną konsekwencją komplikacji związanych z samolotami B737 MAX i zapowiada dalsze problemy amerykańskiego koncernu lotniczego. Zmniejszenie zatrudnienia na taką skalę będzie poważnym utrudnieniem dla Boeinga w realizacji długofalowego planu zwiększenia rytmu produkcji MAXów po uzyskaniu zgody na ich powrót od urzędów lotnictwa.
Prezes Tom Gentile powiedział, że redukcja będzie dotyczyć 2800 pracowników w Wichita, z możliwością dalszych wypowiedzeń zależnych od uzgodnienia z Boeingiem ostatecznego rytmu produkcji samolotów. Spirit zatrudnia w Wichita ok. 13 tys. ludzi, a w całej firmie pracuje na świecie 18 tys.