W lotniczych przepisach w Europie zapanował chaos. Polski Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał zakaz przylotów i przelotów nad Polską dla 6 przewoźników białoruskich. Tymczasem — jak wynika z nieoficjalnych na razie informacji „Rzeczpospolitej" Aerofłot przebazowuje swoje maszyny do Mińska, żeby stamtąd operować do tych portów, do których w krajach UE latała Belavia. Bo tylko Litwa i Ukraina zakazała wlotu samolotów startujących z Białorusi, a nie wyłącznie białoruskich. Z kolei Białorusini mają operować na lotniska krajów Wspólnoty Niepodległych Państwa (WNP) i dowozić Aerofłotowi pasażerów do Mińska. A przez terytorium Białorusi nadal bez problemów latają Chińczycy, Rosjanie, Air India, cargo i linie kurierskie.