Tania brytyjska linia zamierza zlikwidować 4500 miejsc pracy na ponad 15 tys. w 8 krajach i zmniejszyć flotę o 15 proc. do 302 samolotów w końcu 2021 r., aby dostosować się do mniejszego rynku i zachować konkurencyjność. easyJet zacznie konsultacje z załogą w tej sprawie. Ta zapowiedź wywołała skok jej akcji w Londynie o 8,9 proc., największy od połowy marca, sprzed uziemienia całej floty.
- Dokładnie taka jest potrzebna zmiana podstawowych kosztów — stwierdził analityk z Bernsteina, Daniel Roeska. easyJet jest bardziej stanowczy od Ryanaira, który zredukuje 15 proc. załogi i od Wizz Aira, który podał 19 proc. Ponadto do IV kwartału zamierza korzystać z 30 proc. swej floty, Ryanair chce używać w lipcu 40 proc.