- Okoliczności naprawdę nie sprzyjają takiej operacji, bo rynki finansowe odczuły skutki międzynarodowego kryzysu sanitarnego. Nie jest to temat na najbliższe miesiące, zobaczymy po 2022 r. — stwierdziła Borne w kanale BFMTV i w rozgłośni RMC.
Skarb państwa ma obecnie w ADP 50,6 proc., projekt prywatyzacji w postaci koncesji na 70 lat znajduje się w planie cesji aktywów państwowych przewidzianych w ustawie PACTE (Planie Działania na rzecz Wzrostu i Przekształceń Przedsiębiorstw), przyjętej na wiosnę 2019 — pisze Reuter. Projekt zawieszono na okres zbierania podpisów pod petycją przeciwników prywatyzacji, którzy chcieli doprowadzić do rozpisania narodowego referendum, ale do końca marca nie udało im się zebrać dostatecznej liczby podpisów.
Prezes ADP, Augustin de Romanet poinformował tymczasem tygodnik „Journal du Dimanche”, że operator może z powodu pandemii stracić 2,5 mld euro obrotów. — W 2020 r. ruch będzie o 60 proc. mniejszy od ubiegłorocznego, pod koniec roku możemy zaliczyć 65-70 proc. normalnej działalności. To historyczny szok. Stracimy ponad 50 proc. obrotów. może to być ok. 2,5 mld euro — cytuje Reuter.
ADP postanowił zamknąć lotnisko Orly w końcu marca, od 26 czerwca przewiduje uruchomienie z niego 25 połączeń. — Na początku lipca powinno ich być 130 dziennie zamiast zwykle 650 — dodał. — Eksperci uważają, że ruch lotniczy może wrócić do poziomu z 2019 r. w latach 2023-25. Może to być trochę szybciej w ruchu krajowym i w strefie Schengen. Możemy więc zakładać, że Orly odzyska normalny poziom w 2022-23 r. Dla Paris-CDG potrwa to trochę dłużej — powiedział.
Pomoc może zapewnić uchwała rządu zakazująca innym liniom lotniczym obsługiwania połączeń krajowych we Francji, z których zrezygnuje Air France, aby zmniejszyć bilans emisji spalin.