Nalot tanich linii lotniczych na Polskę. To lato będzie rekordowe

Tylko w ciągu dwóch dni dwie największe niskokosztowe linie lotnicze operujące z Polski ogłosiły 47 nowych połączeń na lato 2025. Nasz kraj jest jednym z najbardziej zdominowanych przez budżetowych przewoźników. Niekoniecznie zresztą najtańszych.

Publikacja: 27.02.2025 04:31

Tanie linie lotnicze silne w Polsce

Tanie linie lotnicze silne w Polsce

Foto: Adobe Stock

Ryanair zwiększy dzięki nowym kierunkom operowanie w Polsce o 60 proc. w porównaniu z rokiem 2019, ostatnim przed pandemią. Jego największy rywal na polskim rynku Wizz Air na to lato zapowiedział przewiezienie 9,5 mln pasażerów, tylko o 1 mln mniej niż w całym przedpandemicznym 2019 r. I o 20 proc. więcej niż latem 2024 r.

Foto: Tomasz Sitarski

Latem 2025 r. węgierska linia doda do polskich baz cztery samoloty – dwa w Warszawie i po jednym z Gdańsku, Katowicach i Krakowie. Łącznie będzie ich więc 34. Do wcześniej zapowiadanych nowych 21 połączeń tego lata Wizz Air właśnie dodał codzienne loty pomiędzy Lotniskiem Chopina a Londynem Gatwick, a także trzy razy w tygodniu połączenia z Krakowa do Sofii w Bułgarii. – Polska to rynek macierzysty Wizz Air od 2004 roku i z radością kontynuujemy wzmacnianie naszej obecności tutaj – mówi Gabriele Imperiale, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w Wizz Air.

Ryanair stawia przede wszystkim na Kraków

Prezes Ryanaira Michael O’Leary w ostatni wtorek poinformował o nowych kierunkach z 11 polskich portów. Najwięcej z nich, bo aż pięć, zyska Kraków. Po trzy – Warszawa, Wrocław, Poznań i Katowice. Ale to krakowska nowa siatka Ryanaira będzie imponująca. Będzie stamtąd można polecieć do Aberdeen, hiszpańskiego Castellon, na mediolańskie lotnisko Malpensa, do Marrakeszu (to będzie drugie kolejne po Agadirze połączenie do Maroka z Balic) i do Tel Awiwu.

Czytaj więcej

Na polskich lotniskach coraz więcej pasażerów. Inwestycje idą w miliardy

Przedstawiciele tego lotniska nie ukrywają, że właśnie dzięki odkryciu Krakowa jako wielkiej atrakcji turystycznej, a więc dzięki niskokosztowym liniom lotniczym, port im. Jana Pawła II wszedł do światowej ligi, przekraczając granicę 10 mln pasażerów w 2023 roku. W 2024 już odprawiło się tam ponad 11 mln.

Balicki port odniósł sukces nie tylko dzięki Ryanairowi i Wizz Airowi. Zawdzięcza go także dzięki ekspansji dwóch przewoźników arabskich – flydubai i Air Arabia. 

– Młodsze arabskie pokolenie podróżuje z całymi rodzinami. Widzieli Londyn i Paryż, a chcą zobaczyć coś nowego. I nikogo już nie dziwi, że przylatują nie tylko latem, ale i wybierają się też zimą, żeby zobaczyć nasze Boże Narodzenie czy chociażby śnieg, którego nigdy w życiu nie widzieli. Nie obejrzycie się, jak pojawią się w mazurskich lasach i zaczną podbierać Polakom grzyby – zapowiada Alex Macheras, ekspert rynku lotniczego, komentator BBC.

Czytaj więcej

Ciasno na Lotnisku Chopina? Wizz Air w 2025 r. doda milion miejsc w samolotach

– W krajach arabskich mamy prawdziwą rewolucję linii niskokosztowych i cały czas powstają nowe. Teraz korzysta z tego Polska. Kiedyś Arabowie usłyszeli, że w Ryanairze trzeba płacić za toaletę i lata się tam na stojąco. Szybko przekonali się, że to nieprawda – dodaje komentator BBC.

Awantura o butelkę wody

Tak źle w liniach niskokosztowych nie jest, chociaż są z pewnością bardziej restrykcyjne od linii tradycyjnych, takich jak Lufthansa, Air France, KLM czy LOT, które mają więcej pobłażania dla pasażerów, którzy próbują wnieść na pokład więcej, niż pozwala na to taryfa w bilecie. Głośna była sytuacja, kiedy pasażerka Ryanaira musiała zapłacić 50 funtów za dużą butelkę wody, która nie zmieściła się jej w bagażu wnoszonym na pokład.

– Mamy dokładnie określone wymiary bagażu, który pasażer może wnieść na pokład bezpłatnie, to 40x25x20 cm. Powiem więcej. Jesteśmy tutaj bardzo liberalni, bo nasze sizery są większe niż wyznaczony limit. To ukłon w kierunku pasażerów. Ale jeśli czyjś bagaż się w nich nie mieści, nie ma dyskusji i trzeba zapłacić. Nasz personel naziemny, kasując 50 funtów, bo taka jest stawka za bagaż, który nie mieści się w tych wymiarach, postąpił prawidłowo – mówił prezes Ryanaira Michael O’Leary.

Czytaj więcej

Świetny rok dla lotnictwa. Polecimy taniej, chociaż z ograniczeniami

Tak samo radykalnie Ryanair postępuje z pasażerami wywołującymi awantury na pokładzie. Na początku stycznia 2025 r. jego samolot lecący na Wyspy Kanaryjskie musiał nieplanowo lądować w Porto z powodu rozrabiającego pijanego Irlandczyka. Teraz Ryanair domaga się od tego pasażera 15 tys. euro odszkodowania, bo na tyle wyliczył straty wywołane opóźnieniem w podróży, koniecznością zagwarantowania noclegu załodze i współpasażerom.

– Nie mam najmniejszych wątpliwości co do tego, że sąd nam przyzna rację. Jeśli ktoś nie potrafi się zachować, bo wcześniej wypił za dużo, musi się liczyć z konsekwencjami. Będziemy tutaj bardzo stanowczy. Apelujemy także do barów na lotniskach, aby ograniczyły sprzedaż alkoholu. W każdym razie argument, że ktoś więcej wypił, bo jest Irlandczykiem i tęskni za domem, jest dla mnie nie do przyjęcia. A taką sytuację mieliśmy w Rzeszowie, gdzie pijany pasażer nie został przyjęty na pokład – dodał prezes Ryanaira, który sam jest Irlandczykiem.

O rynku polskim w samych superlatywach

Michael O’Leary już nie używa niecenzuralnych słów pod adresem lotniska w Modlinie, skąd na lato 2025 r. zabrał samoloty i ograniczył przewozy o 46 proc. w porównaniu z rokiem 2019, ale nadal liczy na porozumienie, czy Lotniska Chopina, które kiedyś nazwał „szokującym portem”. Dzisiaj razem z Wizz Airem mają w Warszawie 29-proc. udział w ruchu. Liderem jest oczywiście LOT (47 proc.).

Czytaj więcej

Potężna kara dla Ryanaira za dodatkowe opłaty za bagaż. Oberwały też inne tanie linie

Ma tylko jedno zastrzeżenie: jego zdaniem opłaty za usługi kontroli lotów są zbyt wysokie, co dla linii niskobudżetowych jest szczególnie odczuwalne, bo oszczędzają, gdzie się da. – Rosnące i nadmierne opłaty nawigacyjne zagrażają wzrostowi. W Polsce wzrosły one o 60 proc. w porównaniu z 2019 r. i są piąte co do wysokości w Europie. Apelujemy do polskiego rządu o ich obniżenie – mówił Michael O’Leary. Wcześniej zapytany o największe zagrożenia dla branży tego lata wymienił strajki kontrolerów i złe zarządzanie ruchem lotniczym. Ale przyznał, że to akurat nie dotyczy Polski.

– Ceny biletów są swobodnie kształtowane przez przewoźników lotniczych, a wszystkie opłaty nawigacyjne stanowią poniżej 5 proc. kosztów przewozu lotniczego – mówi Marcin Hadaj, pełnomocnik prezesa PAŻP ds. komunikacji. – Przy założeniu wykorzystania samolotu B737-800 (lub podobnego) i lotu na średnim odcinku około 300 km w polskiej przestrzeni wzrost opłaty trasowej w polskiej przestrzeni powietrznej może przełożyć się na koszt jednego miejsca pasażerskiego na poziomie około 3 zł. Czy i w jaki sposób zmiana opłat wpłynie na ceny biletów, jest każdorazowo decyzją przewoźnika – dodaje Marcin Hadaj.

Ryanair zwiększy dzięki nowym kierunkom operowanie w Polsce o 60 proc. w porównaniu z rokiem 2019, ostatnim przed pandemią. Jego największy rywal na polskim rynku Wizz Air na to lato zapowiedział przewiezienie 9,5 mln pasażerów, tylko o 1 mln mniej niż w całym przedpandemicznym 2019 r. I o 20 proc. więcej niż latem 2024 r.

Latem 2025 r. węgierska linia doda do polskich baz cztery samoloty – dwa w Warszawie i po jednym z Gdańsku, Katowicach i Krakowie. Łącznie będzie ich więc 34. Do wcześniej zapowiadanych nowych 21 połączeń tego lata Wizz Air właśnie dodał codzienne loty pomiędzy Lotniskiem Chopina a Londynem Gatwick, a także trzy razy w tygodniu połączenia z Krakowa do Sofii w Bułgarii. – Polska to rynek macierzysty Wizz Air od 2004 roku i z radością kontynuujemy wzmacnianie naszej obecności tutaj – mówi Gabriele Imperiale, menedżer ds. komunikacji korporacyjnej w Wizz Air.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Japońska ANA potrzebuje nowych samolotów, bo rośnie turystyka
Transport
Strajki w Niemczech i Grecji. Wielkie zakłócenia w podróżach
Transport
Francuska prasa podgrzewa stary temat. Polska miałaby wejść w struktury Airbusa
Transport
Rusza wielkie liczenie ruchu na drogach. Które trasy zostaną poszerzone?
Transport
Jan Szyszko ogłosił „kolejowe 800+”. Więcej modernizacji linii kolejowych w ramach KPO
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”