Od kilkunastu sesji kurs akcji PKP Cargo znajduje się na poziomach najniższych od kilku miesięcy. We wtorek na otwarciu notowań inwestorzy handlowali walorami spółki po 14,2 zł. Przez większość dnia była to jednak cena poniżej 14 zł. Ostatnio z tak niskimi notowaniami mieliśmy do czynienia na początku lipca. To wówczas rozpoczęły się wzrosty, które w kolejnych miesiącach doprowadziły do wycen przekraczających 20 zł. Od końca września widać jednak spadki.
Czytaj więcej
Walne zgromadzanie zdecydowało o ograniczeniu z trzech do jednego liczby członków rady nadzorczej giełdowej spółki powoływanych przez załogę. Uchwalono też, że pracownicy nie będą mieli już żadnego swojego przedstawiciela w zarządzie.
Przecena papierów PKP Cargo to m.in. konsekwencja braku pozytywnych i istotnych informacji dotyczących sytuacji ekonomicznej naszego kraju. PKP Cargo jest spółką transportową, a kondycja tej branży jest uzależniona od ogólnej koniunktury gospodarczej. Sama giełda, która co do zasady dyskontuje przyszłość, również poprzez ostanie spadki indeksu WIG może wskazywać, że perspektywy na dziś nie są dla polskiej gospodarki zbyt optymistyczne.
O nie najlepszej kondycji branży świadczą ostatnie dane Urzędu Transportu Kolejowego. Pod względem masy przewiezionych ładunków od sierpnia do października odnotowywano spadki w ujęciu rok do roku. Pod względem tzw. pracy przewozowej zniżki widoczne są już od lipca. Co gorsza, o zmianę trendu w najbliższych miesiącach może być trudno.
PKP Cargo nie daje zbyt dużych nadziei na szybką poprawę swojej kondycji finansowej.
Sama spółka nie daje zresztą zbyt dużych nadziei na szybką poprawę swojej kondycji finansowej. „PKP Cargo jako największy udziałowiec branży transportu towarów koleją najsilniej reaguje na wszelkie zmiany w otoczeniu rynkowym. Dodatkowo jako podmiot sam przechodzi proces restrukturyzacji, czyli naprawy wszelkich nieefektywnych obszarów, które w perspektywie kilku, kilkunastu miesięcy przyniosą pożądane efekty” – ocenia Marcin Wojewódka, p.o. prezesa PKP Cargo.