Protest na trzech terminalach 2. ( z którego korzysta Star Alliance, w tym np. Lufthansa i LOT, Swiss, Austrian Airlines oraz Finnair), 3. i 4. zacznie się 16 grudnia i potrwa 72 godziny.
Protestujący domagają się podwyżek płac w takiej samej wysokości, jak wcześniej otrzymali zatrudnieni w przeładunkach cargo, bo nie otrzymali jakichkolwiek dodatkowych pieniędzy. Ich pracodawcą jest Menzies Aviation, a za sobą mają potężny związek zawodowy United. — Menzies złożył bardzo przyzwoitą ofertę pracownikom cargo, ale nie jest gotowy na jej przeniesienie na innych pracowników naziemnych, w tym zatrudnionym w bagażowym „detalu” — powiedziała Sharon Graham, sekretarz generalna Unite w rozmowie z BBC. Miguel Gomez Sjunnesson, wiceprezes na Europę Menzies Aviation zapewnia, że jego firma jest przygotowana na negocjacje z pracownikami naziemnymi i ma dla nich „wspaniałą” ofertę. Z drugiej strony jednak podkreślił, że jego firma jest również przygotowana na protest i razem z partnerami postara się zapobiec jego negatywnym skutkom dla pasażerów. Chociaż jest również gotowy do rozmów, pracownicy mogą otrzymać swoje podwyżki już teraz, pod warunkiem jednak, że ich wysokość zostanie zaakceptowana przez obie strony.