Ku wielkiemu zaskoczeniu okazało się, że winni i awantur, i kradzieży są nowi pracownicy, którzy zostali zatrudnieni od 1 maja.
Śledztwo wykazało, że nowy personel zatrudniony przy kontroli bezpieczeństwa, który ma pełen dostęp do bagaży pasażerów wykorzystuje to jako szansę do wzbogacenia się. Na kradzieżach zostali przyłapani również ci, którzy byli odpowiedzialni za porządek na dublińskim lotnisku i interweniowali tam, gdzie było najwięcej pasażerów. Korzystając z tego, że znaleźli się w tłumie, kradli. Śledztwo w tej sprawie prowadzi teraz Garda, czyli irlandzka policja oraz zarząd portu DAA.