Powszechny protekcjonizm utrudnia działanie polskim drogowym przewoźnikom międzynarodowym. Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych zorganizowało 11 maja w Gdańsku spotkanie przewoźników Iranu i Polski, w którym wziął udział ambasador Iranu Ramin Mehmanparast oraz wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit.
Celem spotkania było odnowienie umowy o międzynarodowych przewozach drogowych z 4 grudnia 1976 roku i wzajemne otwarcie rynków transportowych. - Iran to szansa dla naszych przewoźników - uważa prezes ZMPD Jan Buczek. Dużo polskich samochodów jeździło do tego kraju w latach 70 i 80. - Późniejsze zmiany polityczne w obu krajach i wprowadzenie sankcji praktycznie wstrzymały wymianę handlową i ten ważny rynek przestał dla nas istnieć. Dlatego zrzeszenie przygotowało międzynarodową konferencję i domaga się od rządów stworzenia warunków, które ułatwią funkcjonowanie przewozów samochodowych. Do ustalenia jest wiele istotnych spraw, w tym dostęp do infrastruktury na jednakowych zasadach, warunki odpraw celnych, ubezpieczenia, wizy dla kierowców, udzielanie pomocy technicznej w nagłych przypadkach losowych - wymienia Buczek.