Do Wielkiej Brytanii wstęp tylko z negatywnym testem na Covid-19

Wszystkie osoby, które chcą wjechać na terytorium Wielkiej Brytanii będą musiały udowodnić, że nie są zarażone koronawirusem przedstawiając negatywny wynik testu wykonanego w ciągu 72 godzin przed podróżą.

Aktualizacja: 08.01.2021 14:27 Publikacja: 08.01.2021 14:16

Do Wielkiej Brytanii wstęp tylko z negatywnym testem na Covid-19

Foto: AFP

ula

BBC informuje, że Ministerstwo Transportu (DfT) poinformowało, że od przyszłego tygodnia osoby, które przybywają do Wielkiej Brytanii, będą musiały przedstawić negatywny wynik testu na koronawirusa.

Moa to zapobiec przedostaniu się na Wyspy Brytyjskie nowych, bardziej zaraźliwych wariantów koronowairusa, które pojawiły się w RPA i Danii.

Foto: AFP

Minister transportu Grant Shapps powiedział, że podróżni nie wejdą na pokład bez negatywnego wyniku testu, a każdy, kto nie zastosuje się do nowych przepisów dotyczących podróży, zostanie ukarany na miejscu grzywną w wysokości 500 funtów.

Z wymogu przestawienia negatywnego wyniku badania na Covid-19 będą zwolnieni przewoźnicy, dzieci poniżej 11. roku życia, osoby podróżujące z krajów bez infrastruktury umożliwiającej przeprowadzanie badania, a także osoby przyjeżdżające ze Wspólnego Obszaru Podróży, który obejmuje - oprócz Wielkiej Brytanii - także Irlandię, Wyspy Normandzkie oraz Wyspę Man.

Czytaj także: Wielka Brytania: Ponad 1000 zgonów zw. z COVID w ciągu doby

Na dodatek wszyscy podróżni, także Polacy będą musieli odbyć 10-dniową kwarantannę, niezależnie od wyniku testu na Covid-19.

Nowa regulacja wejdzie w życie w środę lub czwartek w przyszłym tygodniu.

Transport
Ponad 10 ton skonfiskowanego kimchi. Nietypowe kłopoty pasażerów na lotnisku
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Transport
Właśnie ruszył nowy program dopłat do e-aut. Jak z niego skorzystać?
Transport
Branża transportowa w opałach. Niemcy wyhamowują polskie tiry. Co to oznacza?
Transport
Kreml zagrabia największe prywatne lotnisko Rosji
Transport
LOT żegna się z hubem w Budapeszcie. Samoloty są potrzebne gdzie indziej