Bez szczepienia turyści nie popłyną w rejs

Jedna z największych firm oferujących rejsy turystyczne oświadczyła, że szczepienie będzie warunkiem korzystania z jej usług.

Aktualizacja: 24.05.2021 13:58 Publikacja: 24.05.2021 13:21

Bez szczepienia turyści nie popłyną w rejs

Foto: Bloomberg

Royal Caribbean, jedna z największych na świecie firm oferujących rejsy statkami turystycznymi zapowiada, że nie będzie wpuszczać na pokład osób niezaszczepionych przeciwko Covid-19.

- Oczekujemy, że wszyscy nasi goście, którzy mogą otrzymać szczepionkę, skorzystają z niej – powiedział BBC Richard Fain, dyrektor generalny Royal Carribean.

Fain ma nadzieję, że klientów do powrotu na statki zachęcą nowe środki bezpieczeństwa, takie jak zmniejszona pojemność statków (mniej pasażerów na rejs), dystans społeczny czy ulepszone procesy czyszczenia na statkach. Z operatorami wycieczek ściśle współpracuje CDC (Centers for Disease Control and Prevention), która to agencja przedstawiła niedawno warunki, na jakich będzie można wznowić rejsy – rejs ma być możliwy, jeżeli zaszczepione będzie 98 proc. załogi i 95 proc. pasażerów. Branża przyznaje jednak, że rejsy nie są „działalnością o zerowym ryzyku rozprzestrzeniania się Covid-19".

Na początku pandemii wiosną 2020 roku głośno było o przypadkach wycieczkowców Grand Princess i Diamond Princess, których pasażerowie zostali uwięzieni na pokładach na kwarantannie. Na obu statkach łącznie uległo zarażeniu ponad 800 osób (z czego 712 na Diamond Princess, a 78 na Grand Princess).

W trakcie trwania pandemii rejsy wycieczkowe, jeżeli się odbywały, były rejsami bez zawijania do innych portów niż port, z którego statek wypłynął. „Rejsy donikąd" w przypadku Royal Caribbean przyciągnęły 150 tys. gości. W trakcie tych rejsów odnotowano tylko 21 przypadków koronawirusa. Branża chce jednak powrotu pełnych wycieczek, połączonych z zawijaniem do atrakcyjnych turystycznie miejsc.

- Możliwość odwiedzania innych miejsc, to w sumie bardzo ważna część rejsów – twierdzi Richard Fain.

Branża wycieczkowa nie ma jednak złudzeń co do tego, że pokłady ich statków będą wolne od koronawirusa. Richard Fain sądzi, że w trakcie rejsów będą się one zdarzać, tak „jak zdarzają się normalnie na lądzie".

Jednak nie tylko od USA zależy, jak będzie funkcjonować branża wycieczkowców. Niektóre kraje domagają się poddania protokołów bezpieczeństwa na statkach surowszej kontroli, co opóźni rozpoczęcie rejsów z Grecji, Wielkiej Brytanii i niektórych wysp Karaibów. Dla Royal Caribbean, oznacza to, że zaledwie 13 z 59 statków firmy jest w użyciu.

Pandemia dla Royal Caribbean oznaczała poważne wydrenowanie zasobów finansowych. Mająca jedną czwartą światowego rynku rejsów firma od początku pandemii straciła 6,8 mld dolarów (w 2019 miała 1,7 mld dolarów zysku). Spółce udało się jednak pozyskać od inwestorów znaczące środki na dalsze funkcjonowanie (12 mld dolarów). Podobne problemy były udziałem konkurencji – Carnival czy Norwegian Cruise Line również poniosły straty i również musiały szukać źródeł finansowania.

Twoje wybory zależą od tego, co wiesz

Tylko 19
za pierwszy miesiąc dostępu do rp.pl

Subskrybuj

Branża jest jednak na dobrej drodze do powrotu na własne nogi. Liczba rezerwacji wraca szybko do poziomu sprzed pandemii i to pomimo wyższych cen. Istotne dla obrotów operatorów jest to, by jak najszybciej udało się wrócić na wody Karaibów i Morza Śródziemnego, póki pogoda sprzyja rejsom wycieczkowym.

Transport
Hiszpania, Grecja i Wielka Brytania też mają swoje „Radomie”
Transport
„Mój rower elektryczny” po nowemu. Dopłaty jednak będą, ale dużo mniejsze
Transport
Prezes PPL: Myślimy o partnerze do inwestycji w modernizację
Transport
Finnair odwołuje kolejne loty. Maj ze strajkami
Transport
Czarny tydzień we Francji. Strajkuje załoga kolei SNCF
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku