Otyły, łysiejący komik stoi na scenie w nowojorskim klubie i żartuje ze swoich życiowych niepowodzeń, m.in. rozwodu, kłopotów z kobietami i wychowaniem dzieci. To Louis C.K., twórca i zarazem bohater autoironicznego sitcomu. Każdy odcinek łączy występy stand-up comedy z przezabawnymi historiami inspirowanymi jego biografią. Serial nawiązuje do „Seinfeld", hitu amerykańskiej telewizji lat 90.
Tam komik Jerry Seinfeld również grał samego siebie, a każdy odcinek zaczynał się jego scenicznym monologiem. Jednak humor był dostosowany do gustów masowej publiczności. Natomiast „Louie" może niektórych widzów oburzyć .
Produkcja przekracza granice dowcipu wyznaczone przez inne seriale komediowe. W jednym z odcinków bohater obraża matkę, m.in. nazywa ją idiotką bez serca. Kobieta wyznaje synowi, że została lesbijką, a potem przedstawia mu swoją młodą partnerkę. Obecny na spotkaniu brat Louiego użala się nad sobą: „kochanka mojej 70-letniej matki jest ładniejsza niż wszystkie dziewczyny, z którymi spałem i prześpię się w przyszłości".
Śmieszne są retrospekcje, w których poznajemy bohatera w dzieciństwie. W jednej z nich jako ośmiolatek odbywa z ojcem pierwszą rozmowę o seksie. Dowiedział się wtedy, w jaki sposób mężczyzna powinien zaspokajać kobietę w łóżku... Komik swobodnie żartuje z pedofilów i ich ofiar, zamachu z 11 września czy katolików przedstawionych jako sekta kultywująca śmierć.
Produkcja mistrzowsko buduje komediowe napięcie. W jednym z odcinków bohater czeka przed drzwiami kobiety, z którą umówił się na randkę. Poci się ze zdenerwowania. Chce zdezerterować, ale ona nagle wychodzi z mieszkania. Louie nie wiedząc co robić, całuje ją. Gdy w samolocie siada obok bohatera otyły mężczyzna, spodziewamy się niewybrednych żartów. Louie jednak nie komentuje jego tuszy, chociaż facet nie mieszcząc się w swoim fotelu, przygniata go tłuszczem. Pojawia się za to gag o katastrofie samolotowej. Maszyna zaczyna się trząść, pasażerowie krzyczą i biegają po pokładzie. Scena dzięki przesadnej długości i intensywności jest zaskakująco zabawna.
