Premiera jest sensacyjna nie tylko ze względu na znany również z filmu Jerzego Kawalerowicz temat opętania przez diabła w żeńskim klasztorze, gdzie pojawia się egzorcysta. Ostatni raz reżyser dał premierę w stolicy w 2007 r. („Szewcy u bram”), m. in. o polityce karnej PiS, ministrze Zbigniewie Ziobrze i nacjonalistach.
Klata ma za sobą dyrekcję w Narodowym Starym Teatrze. Spektakl „Do Damaszku” przerwała prawica, a decyzja ministra Piotra Glińskiego, by nie przedłużać umowy z reżyserem, zbiegła się z sukcesem prapremiery „Wesela” (2017). Wygrało potem ministerialny konkurs na najlepszą inscenizację polskiej klasyki.