„Komeda”, sztuka Jarosława Murawskiego w reżyserii Leny Frankiewicz o kompozytorze słynnej „Kołysanki Rosemary” z filmu Romana Polańskiego, ma formę ekspresyjnych jazzowych zaduszek. Ton i rytm nadaje muzyka Olo Walickiego z granymi na żywo partiami perkusisty Pawła Dobrowolskiego.
Marek Hłasko (Tomasz Karolak) śpiewa Komedzie pożegnalną piosenkę Niny Simone. Narrację prowadzi Zofia Komedowa (Iwona Bielska). Scenografia Katarzyny Borkowskiej stylizowana jest na studio nagraniowe, z nieodzownymi szpulowymi magnetofonami oraz instrumentami. Stronę wizualną stanowią też m. in. fragmenty „Niewinnych czarodziei” Andrzeja Wajdy z Komedą właśnie, a także występująca w żywym planie Mia Farrow (Monika Buchowiec) zaczerpnięta z „Kołysanki Rosemary”.
Chopina, patrona polskich artystów na emigracji w trakcie podboju świata, gra Adam Kupaj, improwizując jazzowe wersje chopinowskich standardów. W tej aurze trwa próba wyjaśnienia zagadki śmierci Komedy i przypomnienia kim był muzyk, który mając w Hollywood kontrakt lepszy niż Ennio Morricone - zakończył swoje życie w niespodziewany, wręcz absurdalny sposób.
- Aranżując w ramach spektaklu jam session oparte na tematach muzycznych kompozytora, chcielibyśmy przypomnieć odbiorcom teatralnym szeroki dorobek twórczy Krzysztofa Trzcińskiego, którego nie wyczerpuje istniejąca w powszechnej świadomości wiedza o kilku filmach, do których muzykę skomponował – powiedziała reżyserka Lena Frankiewicz. - Chcielibyśmy podjąć próbę rekonstrukcji archiwalnych nagrań Komedy, aranżując rodzaj dźwiękowej sesji, w której żywy plan wykonawczy zderzyłby się z oryginałami. Aranżacje kompozycji Komedy przygotował Olo Walicki – kontrabasista, wokalista i kompozytor, autor m.in. projektów Kaszebe, Kaszebe 2, LAS.
Tekst inspirowany wspomnieniami bliskich oraz przyjaciół Krzysztofa Komedy zawartymi m.in. w książkach „Nietakty” Zofii Komedowej, „Ostatni tacy przyjaciele” Tomasza Lacha, „Listach Marka Hłaski”, autobiografii Romana Polańskiego „Roman” oraz wywiadach prasowych i filmach telewizyjnych.