Polską Operę Królewską powołał do życia pod koniec lipca minister kultury i dziedzictwa narodowego, Piotr Gliński. Była to jego reakcja na konflikt wokół Warszawskiej Opery Kameralnej, gdzie nowa dyrekcja zwolniła większość artystów. Na dodatek, marszałek województwa mazowieckiego, Adam Struzik z PSL, któremu WOK podlega, nie był chętny do kooperacji z ministrem oferującym pomoc finansową w prowadzeniu tej Opery.
Ministerialne pieniądze przeznaczono więc na powstanie nowej instytucji. W kolejnych latach resort kultury chce być zresztą jeszcze bardzie hojny i przewiduje dofinansowanie dla Polskiej Opery Królewskiej w wysokości ok. 16 mln zł rocznie, choć spodziewa się, że jej dyrekcja zacznie pozyskiwać innych mecenasów.