"Kordian". Trudne rozliczenie z romantyzmem

„Kordian" w Teatrze Narodowym to hołd dla mistrzów polskiego teatru, ale i portret Polaka padającego ofiarą własnej słabości i kompleksów.

Aktualizacja: 24.11.2015 06:09 Publikacja: 23.11.2015 16:59

Tytułowy bohater dramatu Słowackiego, planując carobójstwo, na progu komnaty Aleksandra I walczy przede wszystkim sam ze sobą. Ulegając wewnętrznym sprzecznościom, pada ofiarą autodestrukcji niczym nasz naród udręczony polsko-polską wojną.

Kordiana gra wtedy dwóch aktorów: Marcin Hycnar i Kamil Mrożek. Błyskotliwie parafrazują słynną scenę Konrada Swinarskiego z jego pamiętnych „Dziadów", w której Konrad mocował się z Szatanem.

Reżyser Jan Englert opowiada dramat polskiej niemocy, dialogując z największymi arcydziełami naszego teatru. Ukłonem wobec Jerzego Grzegorzewskiego jest z kolei rwana narracja z efektownymi suspensami. Akcja przenosi się wtedy, dzięki dublerom głównych postaci, w ten punkt sceny, gdzie najmniej się gry spodziewamy. Przedstawiana rzeczywistość dwoi się więc i troi, a także symbolicznie rozpada.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Teatr
Michał Merczyński dyrektorem Nowego Teatru Krzysztofa Warlikowskiego
Teatr
Jacek Jabrzyk wygrał konkurs na dyrektora Teatru im. Żeromskiego w Kielcach
Teatr
Musicalowe rekolekcje, czyli Szatan w roli Chrystusa
Teatr
Głosowanie widzów i święto na „Hamlecie” Englerta. Laureaci łódzkiego festiwalu
Teatr
Jan Englert pokazał, jak wyrzucono go na śmietnik. Putin wchodzi do gry