Biurokracja celna, wolne przeładunki portowe, nieżyciowe przepisy, niewydajne przewozy kolejowe i niedobory pracowników na granicach utrudniają ukraińskim firmom prowadzenie biznesu z terytorium Polski.
Wymuszone wojną zmiany w transportowych szlakach to dla eksporterów bieg przez płotki. O rzeczywistości z jaką od dwóch lat mierzy się ukraiński producent stali Metinvest opowiada szefowa logistyki w Metinvest Polska Yuliya Mezentseva.