Cena akcji największego producenta chipów AI spadła w poniedziałek aż o 17 proc. To był nie tylko najgorszy dzień Nvidii, ale i największy dzienny spadek wartości jakiejkolwiek spółki w historii. Czy to początek końca niezwykłego sukcesu kalifornijskiego giganta?
Eksperci uważają, że ustępująca administracja prezydenta Joe Bidena funduje Europie nową żelazną kurtynę, która podzieli UE na obóz zwycięzców i przegranych rewolucji AI. Niestety, USA nasz kraj zakwalifikowały do tej drugiej kategorii.
Stany Zjednoczone potraktowały nas jako kraj drugiej kategorii. Zostaliśmy wpisani, obok Arabii Saudyjskiej, Etiopii, czy Mongolii na listę państw, które nie mają co liczyć na zakup najnowszych półprzewodników.
Rosja, Chiny, afrykańskie i azjatyckie reżimy, łącznie 25 krajów, mogą stracić dostęp do zaawansowanych amerykańskich chipów, na których bazuje technologia sztucznej inteligencji.
Firma kierowana przez Sama Altmana w ciągu roku może podwoić wycenę, która sięgnęłaby 150 mld dol. OpenAI szykuje się do kolejnej rundy finansowania biznesu opartego na przełomowej technologii generatywnej sztucznej inteligencji.
Tracący udziały w rynku procesorów Intel postawił na restrukturyzację. Firma zwolni aż 15 proc. swojego personelu w ramach wartego 10 mld dol. planu redukcji kosztów. Mimo to rozpoczyna budowę zakładu w Polsce.
Napędzany boomem na sztuczną inteligencję kalifornijski producent mikroprocesorów Nvidia stał się najwięcej notowaną na giełdzie firmą, dystansując Microsoft, a kilka dni wcześniej Apple.