Iga Świątek przez wiele miesięcy może nie dogonić Aryny Sabalenki. Dobry występ Polki w Australian Open pozwala jednak żywić nadzieję, że wobec Białorusinki nie poniesie większych strat.
Do ćwierćfinału Australian Open awansowali Carlos Alcaraz, Novak Djoković, Coco Gauff i Aryna Sabalenka. W poniedziałek rano o najlepszą ósemkę zagra Iga Świątek.
Organizatorzy Australian Open wprowadzili „trenerskie kapsuły” podczas spotkań na trzech najważniejszych arenach. Dużo zawodników, w tym Iga Świątek, chwali tę innowację.
Aryna Sabalenka w 71 minut pokonała Sloane Stephens i jeszcze przed zejściem z kortu dała się namówić na taniec. Takich powodów do radości nie miała Maja Chwalińska, którą zatrzymał deszcz.
W pokazówce World Tennis League w Abu Zabi Iga Świątek znów wyszła na kort. Ale już tylko w deblu. Nie skończyło się to dla Polki dobrze. W singlu, w którym miała grać z Aryną Sabalenką, nie podjęła rękawicy.
W najnowszym rankingu WTA Iga Świątek wciąż znajduje się na drugim miejscu, między prowadzącą Aryną Sabalenką i trzecią Coco Gauff. Mimo że sezon już zakończyła, straciła jednak kilkadziesiąt punktów.
Na zakończenie rozgrywek w grupie fioletowej WTA Finals pierwszej porażki doznała Aryna Sabalenka. Białorusinka uległa po najlepszym meczu turnieju Jelenie Rybakinie. Z drugiego miejsca awansowała Qinwen Zheng.
Na początek turnieju WTA Finals Riyadh zwycięstwa odniosły Aryna Sabalenka i Jasmine Paolini. Białorusinka w meczu z Qinwen Zheng pokazała wysoką formę z drugiej części sezonu.