Spedytorzy obawiają się, że fiskus zacznie wyliczać podatki terminalom intermodalnym, a interpretacja niejasnych nowych przepisów spadnie na sądy administracyjne.
Zarówno producenci jak i przewoźnicy uczą się elektrycznych napędów. Odważnych jest coraz więcej i niekoniecznie są to giganci logistyki, choć zabawa jest kosztowna.