Wraz ze spadkami europejskiej produkcji przemysłowej, urwało się dno na ryku naczep. Popyt kurczy się, co gorsza przyspiesza tempo spadku.
Rynek naczep najlepiej oddaje nastroje przewoźników: znikome zakupy, obawy co do przyszłości.
Poturbowani przez kryzys przewoźnicy nie kupują taboru, szczególnie silne spadki są widoczne w segmencie ciągników siodłowych. Branża apeluje do rządu o pomoc.
W kwietniu zmalała dynamika spadku ciągników siodłowych. Czy nadchodzi poprawa koniunktury?
Światowy lider w produkcji naczep ograniczył wytwarzanie i w tym roku nie spodziewa się wielkich zmian popytu.
Z braku części sprzedaż pojazdów mniejsza od spodziewanej.
Masz aktywną subskrypcję? Zaloguj się lub wypróbuj za darmo wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas