Nie będzie długoterminowej umowy między Ryanairem i lotniskiem w Modlinie. Strony nie były w stanie na czas uzgodnić warunków - dowiedziała się nieoficjalnie „Rzeczpospolita”.
Jak informowała w czwartek irlandzka linia lotnicza, zamierza ona wycofać od sezonu zimowego z lotniska w Modlinie połowę swoich lotów. Jej zdaniem właściciele tego portu lotniczego nie są skłonni do satysfakcjonujących ustępstw w kwestii nowych opłat pobieranych za obsługę pasażerów.
W maju z usług Lotniska Warszawa-Modlin skorzystało 276,4 tysiąca pasażerów – podaje w komunikacie port lotniczy. To o 16 procent mniej niż rok wcześniej – przypomina rynek-lotniczy.pl.
Rada nadzorcza modlińskiego lotniska nie blokuje już inwestycji. Jest konkretny kalendarz i pomysły na finansowanie. Nie będzie to projekt rozdęty ambicjonalnie.
Mimo pogróżek ze strony Ryanaira, lotnisko w Modlinie liczy na duży wzrost liczby pasażerów, których odprawi w tym roku. Nowa polityka na rynku lotniczym pozwala także na odblokowanie inwestycji. Ich brak utrudniał funkcjonowanie portu.
Ryanair ogłosił, że zainwestuje tego lata w Polsce 4,2 miliarda dolarów i przeniesie dwa samoloty z bazy w Modlinie do Katowic i Poznania. Modlin straci pół miliona miejsc i 10 połączeń.
Z rozkładu lotów lotniska w Modlinie usuniemy przynajmniej 10 bezpośrednich połączeń, a na kolejnych 15-20 trasach zmniejszymy częstotliwość latania – zapowiada dyrektor handlowy przewoźnika Jason McGuiness.
Ryanair planuje wzrost liczby miejsc w samolotach z Polski o 10 procent w 2024 roku, co powinno przełożyć się na 18 milionów pasażerów.
Letni rozkład lotów obejmie 300 tras, w tym 30 nowych. Przewoźnik będzie miał do dyspozycji na polskim rynku 42 boeingi 737.
