Netanjahu ostrzegł, że Izrael zareaguje zdecydowanie, jeśli zostanie zaatakowany w związku z rosnącym napięciem na Bliskim Wschodzie.
Jednocześnie premier Izraela powtórzył, że Tel Awiw popiera decyzję administracji USA o zabiciu gen. Kasema Sulejmaniego, dowódcy brygad Al-Kuds, czołowej postaci na scenie politycznej Iranu.
Premier Izraela stwierdził, że prezydentowi Donaldowi Trumpowi należy pogratulować działania "szybkiego, odważnego i stanowczego" w sprawie gen. Sulejmaniego.
Netanjahu dodał, że Izrael stoi całkowicie u boku USA w związku z kryzysem w relacjach USA z Iranem.
Tymczasem irański minister obrony, Amir Hatami, oświadczył, że Donald Trump zmienił administrację USA w "terrorystyczny rząd".