Jeden ukraiński żołnierz zginął, trzech zostało rannych, a dwóch – kontuzjowanych. Taki bilans wtorkowych walk w Donbasie przedstawił dowódca ukraińskiego sztabu generalnego Rusłan Chomczak tuż po nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy. – Wojna wciąż trwa – oznajmił.
We wtorek o godzinie 5 nad ranem ukraińskie pozycje na wschodzie Ukrainy zostały zaatakowane i były to najgroźniejsze walki, jakie miały miejsce w ostatnich dwóch latach. Z oficjalnego komunikatu ukraińskiej armii wynika, że „rosyjscy okupanci" użyli artylerii i czołgów. Do ofensywy ze strony wspieranych przez Rosjan sił doszło w piątą rocznicę krwawej bitwy pod Debalcewem. Wtedy, w lutym 2015 roku, ukraińskie siły zostały okrążone i według oficjalnych źródeł zginęło 136 żołnierzy, a ponad 300 zostało rannych.