Sośnierz zauważył w środę w TVN24, że „Europa choruje dwojako”. - Wyraźnie to w tej chwili widać, że państwa wschodniej części, dawnego bloku komunistycznego, w tej części Europy, mają zupełnie inną zakażalność i śmiertelność w tej chorobie, niż w stosunku do krajów zachodniej Europy. Tam to jest kilkanaście razy większe i to dotyczy wszystkich krajów, niezależnie od tego, jak sprawny by tam nie był rząd. To wygląda tak, że dwie populacje tutaj w różny sposób chorują - tłumaczył.
- Z czym się to wiąże? Trudno w tej chwili powiedzieć. Ale wielu sądzi, że to z powodu obowiązku szczepień, który występował w tej części Europy i dlatego my chorujemy inaczej. My się mniej zakażamy, mniej umieramy - i całe szczęście, że tak właśnie jest. Ale dlatego porównywanie jest trudne. Powinniśmy się porównywać bardziej wewnątrz tego bloku, a to czasem już tutaj wygląda dla nas nie najlepiej - dodał poseł Porozumienia.
Sośnierz zaznaczył, że „nie bardzo przesadził” w krytyce poczynań rządu, dotyczących ograniczania ograniczania rozprzestrzeniania się koronawirusa, „jeśli spojrzymy, jak my długo tłumimy tę epidemię”. - Jest już trzeci miesiąc i ciągle mamy wysoko, nawet nam ta krzywa troszeczkę się wznosi, więc to jest długi marsz w kierunku wytłumienia epidemii - podkreślił. Słowa ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, który mówił niedawno o tym, że „gdybyśmy nie wymazywali wszystkich górników, to mielibyśmy ewidentnie spadki”, skwitował stwierdzeniem, że „gdybyśmy wyłączyli Lombardię z Włoch, to we Włoszech byłoby całkiem nieźle”.
- Ogniska wybuchają niestety, gdyż zbyt mało wykonywaliśmy testów i słabo prowadziliśmy wywiad epidemiologiczny. To dobrze dzieje się teraz na Śląsku. I rzeczywiście ten wywiad jest dość skrupulatnie robiony, też może nie idealnie, ale dużo lepiej. Ten wywiad służy do wyłapania zakażonego, jego kontaktów i kontaktów tych kontaktów. Jeśli te grupy rozpoznamy, izolujemy i wykonamy im testy, to wtedy możemy ograniczyć każde ognisko epidemiczne w ciągu kilkunastu, do 20 dni można to wytłumić - przekonywał były szef NFZ.