- Nierówne traktowanie teatrów i kin – ogólnie miejsc kultury – z komunikacją publiczną, kościołami, ślubami i weselami to jest rzecz dla mnie absolutnie niezrozumiała - mówiła Krystyna Janda, prezes Fundacji prowadzącej Och-Teatr i Teatr Polonia. Inni przedstawiciele kultury zaznaczali, że wprowadzenie nowych obostrzeń w związku z epidemią koronawirusa może doprowadzić do bankructw.
Wypowiedzi artystów skomentował europoseł PiS Joachim Brudziński. "Pamiętam jak pani Janda mówiła, że czuje się ob...a przez rząd PIS. Pamiętam te wszystkie gwiazdki, celebrytów ale także (niestety) wybitnych aktorów którzy oszaleli z nienawiści do tego rządu bredzili o faszyzmie i dyktaturze? Dziś jak trwoga to do kogo wyciągają rękę po pomoc?" - pytał na Twitterze.