O tym, że Wilno i Warszawa proponują Brukseli wprowadzenie kolejnych sankcji wobec władz w Mińsku, mówił we wtorek litewski przywódca Gitanas Nauseda podczas spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą. Chodzi o sankcje, które miałyby dotknąć przedsiębiorstw zasilających reżim Aleksandra Łukaszenki. Ale też o zwiększenie listy osób fizycznych, na której obecnie już znajduje się ponad 50 nazwisk z przywódcą Białorusi na czele. Są na niej m.in. funkcjonariusze służb i MSW, odpowiedzialni za represje, którzy jednak i tak niezbyt często podróżowali i raczej nie posiadali rachunków w Europie. Stąd apel przeciwników reżimu o zaostrzenie sankcji wobec samego dyktatora.