Chińska szczepionka, broń Jaira Bolsonaro

Monica Calazans, 54-letnia czarnoskóra pielęgniarka z Sao Paulo, została pierwszą Brazylijką zaszczepioną na covid. Ale chiński preparat Sinovac jest tylko w 50,4 proc. skuteczny.

Aktualizacja: 19.01.2021 06:07 Publikacja: 18.01.2021 18:20

Vanusa Costa Santos z ludu Kaimbe, jako jedna z pierwszych dostała szczepionkę. 17 stycznia w szpita

Vanusa Costa Santos z ludu Kaimbe, jako jedna z pierwszych dostała szczepionkę. 17 stycznia w szpitalu w Sao Paulo

Foto: AFP

Jair Bolsonaro nie tak sobie wyobrażał początek zabezpieczania przed zarazą kraju, który po USA opłakuje najwięcej jej ofiar (oficjalnie 210 tys., faktycznie więcej). Uroczystość miała się odbyć w Pałacu Alvorada w Brasilii, siedzibie głowy państwa. Przywódca postawił jednak warunek: szczepionka będzie pochodziła z Zachodu.

Brazylia przystępuje do szczepienia 210 mln obywateli z wielkim opóźnieniem nie tylko w stosunku do Europy i Ameryki, ale też Meksyku czy Argentyny. Zwłoka może być jeszcze większa. Choć brazylijski urząd ds. leków zatwierdził preparat Sinovac i AstraZeneca, ten drugi wciąż nie dotarł. Joao Doria, gubernator najpotężniejszego brazylijskiego stanu Sao Paulo i czołowy rywal Bolsonaro w wyborach jesienią przyszłego roku, nie mógł przepuścić takiej okazji i zorganizował u siebie uroczystość zaszczepienia Calazans.

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1005
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1003
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000