O wyjeździe prezydenta na narty poinformował w środę jako pierwszy dziennikarz Radia Nowy Świat Klaudiusz Slezak.
Zapytany o wizytę prezydenta, kierownik Referatu Promocji, Turystyki, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Wiśle udzielił wymijającej odpowiedzi. - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - skomentował w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
- Też słyszeliśmy, że pan prezydent na parę dni przyjechać do Wisły, ale nie dostaliśmy żadnego pisma w tej sprawie. Zresztą, nigdy nie dostajemy, bo te wizyty mają prywatny charakter - dodał.
Mieszkańcy Wisły mieli poinformować, że widzieli w mieście kolumnę samochodów.
Stacja Cieńków, gdzie w przeszłości pojawiał się prezydent, nie chciała komentować tych doniesień. Odpowiedzi udzielili pracownicy innego stoku. - Dzisiaj jeździł w Wiśle, na Cieńkowie - poinformowali.