Kosiniak-Kamysz pytał na antenie TVN24 "czym zajmują się teraz polskie rodziny?". I mówił, że dziś interesuje je to "czy zachorują", "jak spędzą święta", "czy ich przedsiębiorstwo przetrwa, bo dziurawa tarcza antykryzysowa nie obejmuje firmy 15-osobowej taką pomocą, jakiej oczekiwali". - Stan klęski żywiołowej jest w Polsce - oceniał sytuację prezes PSL.
- Dlatego po raz kolejny składamy ustawę antykryzysową: gdzie będzie dobrowolny ZUS, minimalna pensja, wsparcie dla rolników, którzy produkują żywność - wyliczał Kosiniak-Kamysz. Prezes PSL zapowiedział też stworzenie funduszu płynności dla firm w oparciu o Bang Gospodarstwa Krajowego. - Bez płynności upadną firmy. Nie wolno różnicować pomocy dla firmy ze względu na to czy firma zatrudnia 5 osób, czy 15 - podkreślał.